Dobrze Ci radzę multichannel w marketing automation w e-commerce Green Parrot

Spis treści

Na e-mailu świat marketing automation się nie kończy ⁠– inne kanały również potrzebują Twojej uwagi. Wszędzie tam jest szansa na pozytywne efekty biznesowe i ponadprzeciętne wyniki ⁠– jednak przy założeniu, że podejdziemy do tematu wystarczająco kreatywnie. Często zapominamy o tym, że w pojęciu “marketing automation” słowo marketing jest równie ważne, co automation, o ile nie ważniejsze. Poniżej znajdziesz garść inspiracji od zespołu MA w Green Parrot na marketingowe automatyzacje w niedocenianych przez marketerów kanałach.

Web push marketing

Każdy alternatywny dla e-mail marketingu kanał warto rozważyć. Być może web-pushe nie generują takiego współczynnika konwersji jak newslettery, ale mają tę przewagę, że docierają do użytkownika w momencie, gdy jest na komputerze. Warunkiem dostarczenia wiadomości jest otwarcie przeglądarki. W dodatku wyświetla się pojedynczo i nie przepada w otchłani skrzynki pocztowej.

Przyukład web-push
Źródło: materiały własne autora

Web-pushe mogą być świetną przestrzenią w e-commerce na prezentację inspiracji zakupowych, do ratowania porzuconych koszyków, informowania o alertach cenowych czy wznowieniu sprzedaży danego produktu. Zapisu do web-pushy może pozwalać na personalizację contentu. Użytkownik zamawia sekwencję web-pushy tylko w określonym temacie, w wybranej przez siebie konfiguracji np. webinary, blog, case studies, ebooki i poradniki, podcasty i wideo.

Wyobraź sobie, że użytkownik chodzi po sklepie i po jakimś czasie wyświetlamy mu nową rekomendację w takiej formie. Z pewnością jest to ciekawa alternatywa dla standardowych boxów rekomendacji.

Messenger marketing

Kilka lat temu firmy, który postawiły na tę formę subskrypcji, osiągały świetne wyniki. CTR z takich wiadomości potrafił osiągnąć nawet 50%. E-mail marketing może czuć się zdecydowanie zawstydzony z kilka razy niższym CTR-em. 

Aby móc wysyłać notyfikacje wystarczyło, że ktoś wejdzie w interakcję z botem na Messengerze. To było prawdziwe eldorado dla marketerów, które skończyło się w 2020 roku. Facebook ograniczył niemalże do zera możliwość wysyłki takich wiadomości.

Burzliwa historia notyfikacji w Messengerze zatacza poniekąd koło, a newslettery wysyłane przez bota powracają pod nazwą recurring notification. Na razie wciąż (jeszcze!) są niedostępne w UE i Japonii, ale być może niebawem to się zmieni. Na razie sprawdzą się idealnie w kampaniach międzynarodowych.

Masz możliwość zaproponowania wysyłki wiadomości w 3 cyklach: codziennie, co tydzień i co miesiąc. Częstotliwość wysyłki rzutuje na ważność zgody marketingowej. Im mniejsza częstotliwość, tym dłużej ważna jest zgoda. Po wygaśnięciu zgody użytkownik musi wyrazić chęć na kontynuację newslettera.

Częstotliwość wysyłkiPonowna re-subskrypcja
codziennie6 miesięcy po
tygodniowo9 miesięcy po
co miesiąc12 miesięcy po

Facebook Ads ma dedykowany format reklamowy z przekierowaniem na bota – efektywność budowania list jest bardzo duża. Kolejną przewagą nad e-mailem jest większa interaktywność. Przykładowo, jeśli chcesz rozdawać kody rabatowe we wciągającym quizie, to nie musisz przekierować użytkownika na zewnątrz.

Facebook Ads z botem Messenger
Źródło: materiały własne autora

Wejście w interakcję z botem oznacza, że automatycznie dostajesz możliwość wykorzystania takich danych jak imię i nazwisko. Możesz także poprosić o e-mail i numer telefonu bez wpisywania go przez użytkownika. Każda interakcja z botem może służyć do budowania segmentów. Dynamicznie zaciągane produkty do bota pozwalają oszczędzić mnóstwo czasu na budowanie ręcznie newsletterów.

Newsletter w Messengerze może być wysyłany ręcznie, ale możemy także stworzyć do niego odpowiednie sekwencję. Możesz połączyć go z programem lojalnościowym w Twoim e-commerce i budować zaangażowaną społeczność stałych klientów poprzez chatbota.

Facebook Ads z przekierowaniem do Messengera
Źródło: materiały własne autora

Dynamiczne bloki HTML

Dzięki temu rozwiązaniu treści na stronie zmieniają się w zależności od segmentu użytkownika. Przykładowo: powracający użytkownik, którego masz już w bazie sklepu, wraca do nas na stronę, a tam widnieje claim z jego imieniem. Technikalia? Wybierasz dany obszar html na stronie i podmieniasz treści, a selekcja najczęściej odbywa się przez css selektor, który daje informacje na temat konkretnego fragmentu kodu. Następnie możesz podmienić tekst, obraz lub dowolny fragment kodu. To sprawia, że możliwości i kreatywność marketerów w tym przypadku są nieograniczone.

W e-commercie dynamiczne treści to często rekomendacje produktowe, ale można do tego obszaru podejść inaczej. Możesz na stronie wyświetlać liczniki z kodem rabatowym dla stałych klientów. Albo iść o krok dalej i na podstawie pogody w danej lokalizacji zmienić slider na stronie głównej. Dynamiczne bloki HTML możesz użyć jako akcja w każdym scenariuszu marketing automation. Możliwości jest naprawdę mnóstwo.

Rich media SMS marketing

Klasyczny SMS jest wciąż skuteczny, ale da się jeszcze zwiększyć jego efektywność. Dodaj do SMS’a video, grafikę lub PDF i zobacz różnicę – technicznie użytkownik dostaje klasycznego SMS-a, ale jak otworzy link to wyświetla mu się dodatkowa treść marketingowa. Można to porównać do Facebook Canvas, gdzie budujesz mini-LP na FB. 

SMS-y rich mediowe idealnie się sprawdzą np. w komunikacji B2B. Wysyłaj w ten sposób prospekty w PDF-ie. A może coś dla B2C w e-commerce? Wyślij SMS-a z kartką video na pierwszą rocznicę ze swoim klientem. Umieść imię klienta w krótkim dynamicznym video. 

SMS to bardzo wrażliwy  kanał, więc triggerem wysyłki powinny być wyjątkowe okazje. W przypadku produktów, które zamawiamy cyklicznie, kampania SMS może mieć funkcję przypominającą. Przykładowo to sklep przypomina Ci, że za 2 tygodnie karma dla Twojego kota może się skończyć. Idealnie, jak od razu jednym kliknięciem w wiadomość przejdziesz do uzupełnionego koszyka z tymi produktami, które zamawiałeś ostatnio.

Voiceboty telefoniczne

Brzmi skomplikowanie, ale tylko na pierwszy rzut oka. Wyobraź sobie badanie zadowolenia klientów. Mailowo? Open rate będzie niewielki. A gdyby tak zadzwonić? Ryzyko jest duże, ale jeśli Twój produkt naprawdę angażuje konsumentów to zdecydowanie warto to przetestować i przeprowadzić serię zaprogramowanych rozmów. 

Wciąż nie lubimy telefonów od robotów, więc warto przygotować sekwencje voicebota w oparciu o prawdziwe nagrania. To da Ci szansę nie tylko na skuteczne badania, ale i dosprzedaż. Maszyna potrafi już rozpoznawać nastrój użytkownika i emocje, więc zgromadzi naprawdę dużą ilość bezcennych danych. Taka kampania z voicebotem to dziś “zadanie na szóstkę”, jednak w przeciągu kilku lat będzie standardem w e-commerce.

Jeśli jednak uważasz, że to za dużo to można rozpocząć przygodę z voicebota od zastąpienia IVR przez konwersację opartą o machine learning. Odbiorca zamiast kliknąć “3” na telefonie, żeby dodzwonić się do działu sprzedaży, po prostu opowie w kilku słowach o swoim problemie i zostanie od razu przekierowany do odpowiedniego działu.

Co ważne, budująć bazę intencji, myśl mutlikanałowo, bo boty mogą na jednym silniku NLP obsługiwać wiele kanałów takich jak Messenger, WhatsApp, Telegram, Google Asystent, Slack, call center czy też chatbot webowy.

Multichannel w marketing automation w e-commerce: MA ma wiele twarzy

Oczywiście nie każdy biznes musi automatyzować wszystkie możliwe kanały komunikacji. Po prostu trzymaj rękę na pulsie. Jeśli jest szansa, że dla grupy docelowej dany typ komunikacji będzie wartościowy to nie wahaj się zrobić testów. Marketing automation to nie wdrożenie systemu ERP. Drogą sprintów i iteracji buduj stopniowo coraz to nowsze scenariusze automation, które wpływają na ważne wskaźniki biznesowe.

Dobrze Ci radził

Michał Bednarczyk Head of Performance w Green Parrot.

Związany z performance marketingiem i światem automation od 2014 roku. Doświadczenie zdobywał m.in. w krakowskich agencjach The Nets i Content House. W 2021 roku dołączył do agencji marketingowej Green Parrot jako szef działu performance i marketing automation.